Czy wiesz, że gdy nie akceptujesz czegoś w sobie, będziesz tym emanował na kilometr? Ale po co ograniczać się do akceptacji, jeśli można z każdej „wady fabrycznej” zrobić zaletę. Powiedzmy, że kupujesz auto z wielką rysą i wkurza Cię to. Wszyscy Twoi znajomi ją zauważają i krytykują. Co robisz? Domalowujesz do rysy oczy i nos i teraz wszyscy są pod wrażeniem Twojej pomysłowości 😊 Podam inny przykład… Jako nastolatka miałam operację kolana, po której została szpetna blizna. Kiedyś miałam z tego powodu kompleksy – nie nosiłam krótkich spodni, o kieckach nie wspominając. Do dzisiaj pamiętam upalny dzień i sytuację w popularnym sklepie – tym z zielonym płazem w logo 😊 To był czas zakompleksienia. Z racji upału ubrałam krótkie spodenki i oczywiście czułam się niepewnie z wyeksponowaną nogą. Czekałam sobie w kolejce za jakimś nastolatkiem. Ten się z pewnym momencie odwraca i patrzy wytrzeszczając oczy na moje kolano. Niestety już wtedy mogłam sczytać jego myśli, które brzmiały: O k**** Frankenstein! Odwracał się jeszcze z 4 razy chyba, żeby upewnić się, co zobaczył. Wtedy zrobiło mi się przykro. Dziś, jak sobie przypominam ten epizod, mam ubaw po pachy. Nawet teraz – pisząc o tym – śmieję się do komputera. Co się zmieniło? Ja i moje postrzeganie siebie. W tamtym czasie rozważałam usunięcie tej blizny i kiedy to rozważałam, uznałam, że to przecież kawałek mojej historii. Dzięki tej bliźnie pamiętam, ile potrafię mieć w sobie samozaparcia w osiąganiu celów. Dokładnie pamiętam, jak wstawałam o 5 rano przed szkołą, żeby biegać dla odbudowania mięśni na tej nodze, bo była jak patyk. A tylko ja wiem, jak nie lubię biegać ha ha ha. Zaczęłam postrzegać moją bliznę jako coś wyjątkowego, coś co mnie wyróżnia i to naprawdę wiele zmieniło. Dzisiaj nikt nie patrzy na nią z niesmakiem, a najczęściej pozostaje niezauważona, kiedy paraduję w krótkich spodniach. To tylko jeden z wielu przykładów, gdzie wdrożyłam zmianę perspektywy i to zrobiło robotę. Można to wykorzystać do wszystkiego. Począwszy od cech charakteru, doświadczeń, ciała, stylu życia, itd. Mało tego, osobiście uważam, że nasze ograniczenia są naszą mocą. Bo jak jest jeden biegun, to musi istnieć drugi. Pytanie brzmi – na którym biegunie się umieszczasz. To, jak siebie postrzegasz ma ogromny wpływ na to, jak postrzegają Cię inni. Jesteś doskonały w każdym momencie swojego życia.
top of page
Szukaj
Ostatnie posty
Zobacz wszystkieTo co przeczytasz przyda Ci się na całe życie. Tekst jest trochę przydługi, ale nie zniechęcaj się, bo wiele Ci się w głowie ułoży i...
2470
Pierwszym sposobem jest zrobienie użytku z wewnętrznego krytyka. Obserwacja naszej paplaniny w głowie jest jedną z najprostszych metod na...
940
Zanim rozwinę temat, zaznaczę, że moja perspektywa nie musi być tożsama z Twoją i nie twierdzę, że moja jest jedyna właściwa. Post nie...
781
bottom of page
Comments