Nie kłamie tylko, jeśli chodzi o wzorce/przekonania zapisane w naszej podświadomości. W szeroko rozumianym rozwoju duchowym często spotykałam się ze stwierdzeniem, żeby słuchać ciała, bo jest doskonałym wskaźnikiem prawdy/kłamstwa lub tego co dla nas dobre/złe. Przy sesjach z osobami, które do mnie przychodzą zauważyłam, że jest to sporym problemem. Ciało pokazuje nam to, co w sobie mamy (nasze wzorce, przekonania), a nie inspirację/informację płynącą z naszego Boskiego/Źródłowego Ja. Oczywiście informację z tej źródłowej części nas też odczujemy w ciele, ale jest to inny rodzaj odczucia.
Dla lepszego wyjaśnienia podam przykład:
Poznajemy nowego człowieka. Podchodzimy do niego, witamy się i nagle czujemy ścisk w ciele lub że coś jest nie tak. Jednak skąd to odczucie pochodzi?
Nasz umysł rejestruje wszystko przez cały czas swojej aktywności. Rejestruje nawet te rzeczy, których świadomie nie zauważamy. Gdyby je tylko rejestrował… Ale umysł te wszystkie informacje kataloguje i tworzy skojarzenia.
Wracając do przykładu – poznajemy nowego człowieka i nasz umysł rejestruje: o, on ma duży nos i do tego nosi zielony sweter! Odpalam reakcję! Absurd, prawda? A jednak nasz umysł (podświadomość) dawno, dawno temu zarejestrowała, że jakiś pan z dużym nosem kiedyś na nas nakrzyczał, bo np. podebraliśmy mu parę jabłek z sadu i dodaliśmy do tego interpretację, że jak pan na nas krzyczy, to jest zły. Do tego w dniu pachty mieliśmy na sobie zielony sweter 😊 Umysł jest najwspanialszym komputerem na świecie i tworzy o wiele bardziej skomplikowane powiązania niż przykład powyżej. Świadomość tego pozwala nam rozpoznawać, co w nas rozbrzmiewa z przeszłości i zmieniać, gdy dany zapis już nie jest użyteczny czy wręcz utrudnia nam życie. Ciało i emocje są językiem podświadomości. Czymś zupełnie innym są uczucia i odczucia, ale o tym w innym wpisie…
Jak podświadomość tworzy zapisy? Na dwa sposoby:
-silna reakcja emocjonalna + interpretacja zdarzenia
-powtarzanie + interpretacja
Oczywiście ten mechanizm możemy także wykorzystać na naszą korzyść i tworzyć nowe zapisy wibracyjne, które będą w nas rozbrzmiewały i rezonowały z lepszymi okolicznościami w naszych życiach.
Jak więc rozpoznać głos naszej duszy?
Informacje z naszego Źródłowego Ja są odczuwalne w całym naszym jestestwie – nie umiem tego inaczej ująć. Odczuwamy je całością siebie (zarówno w ciele jak i poza nim). Są jak olśnienie. Migawka, która może trwać ułamek sekundy lub trochę dłużej, gdy skierujesz na nią swoją uwagę.
Nie pytaj więc ciała, czy dany pokarm jest dla Ciebie dobry. Nie bierz serio pierwszej reakcji ciała na nowo poznane osoby (choć czasami obie informacje mogą się pokrywać i to też warto mieć na uwadze). Ustal nowy kompas w sobie - zapytaj Źródła, którym jesteś – Źródła w Tobie, a poczujesz autentyczną odpowiedź. Informacja popłynie z Twojego prawdziwego Ja, a nie z Twojej tożsamości, która powstała tylko na potrzeby tego ziemskiego doświadczenia. Na początku możesz nie poczuć nic, ale to nie znaczy, że informacja nie przyszła. W zasadzie ona nigdy nie przychodzi – ona jest. Cały trik polega na tym, żeby ją zauważyć. Być w pełnym otwarciu, bez paplaniny umysłu. Nie oczekuj od razu, że Twoja Boska część będzie z Tobą rozmawiać pełnymi zdaniami. Na początku to będą bardzo subtelne odczucia i w tym odczuciu, gdy tylko je dostrzeżesz i się w nie zagłębisz – znajdziesz pełną informację. To jak paczka, którą trzeba otworzyć i do niej zajrzeć 😊 Odkrywaj swoją prawdę, nie „prawdę” zapisaną we wzorcach Twojej ziemskiej tożsamości.
Comments